
Szlachcianka. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci historycznych. W 1831 r. w przebraniu mężczyzny wzięła udział w walkach powstania listopadowego. Patronka ulic w całej Polsce. W okresie międzywojennym jej podobizna znalazła się na banknotach 20-złotowych. Warto przypomnieć sobie działalność pani Plater.
Urodziła się w 1806 r. w Wilnie. Należała do patriotycznej legendy całego XIX w. Była kapitanem Wojska Polskiego. Stała się symbolem patriotyzmu i walki o niepodległość oraz bohaterką poematów. Adam Mickiewicz uwiecznił jej postać w wierszu „Śmierć pułkownika”.
Krótko o rodzinie
Jej ojcem był hrabia Franciszek Ksawery Plater, a matką Anna von der Mohl. Rodzice rozeszli się dość szybko, gdyż Franciszek nie zajmował się rodziną i prowadził hulaszczy tryb życia. Po tym wydarzeniu Emilia wyjechała z matką do majątku na Łotwie, gdzie wychowywała się i kształciła. Interesowała się literaturą i historią, pisała wiersze, a także jeździła konno, ćwiczyła fechtunek i polowała.
Początki działalności wojskowej
Z pobudek patriotycznych odrzuciła oświadczyny zamożnego rosyjskiego inżyniera. W 1830 r. ciężko przeżyła śmierć matki. Być może te tragiczne wydarzenia, wpłynęły na jej potrzebę działania. Walki! Na wieść o wybuchu powstania nawoływała do podjęcia walki na Litwie, ale z powodu bycia kobietą, nie miała na nią szans. Nie poddała się. Emilia Plater obcięła włosy i w męskim stroju, razem z przyjaciółką Marią Prószyńską, utworzyła kilkusetosobowy oddział powstańczy. W jego skład weszli strzelcy, kawalerzyści i kosynierzy. Stoczyła kilka zwycięskich potyczek z siłami rosyjskimi. Jednak wobec przewagi przeciwnika, nie zdecydowała się na atak na miasto, a jej zdziesiątkowany oddział dołączył do formacji powstańczej dowodzonej przez jej krewnego.
Mimo ogromnego zapału do walki Emilia Plater była dość chorowita, często mdlała i często nie potrafiła ustać na nogach. Zmarła wycieńczona trudami żołnierskimi. Stało się to na dzień przed wigilią, 23 grudnia 1831 r. Miała 25 lat. Jej śmierć rozsławiona została w wierszu Adam Mickiewicza „Nawet starzy Kościuszki żołnierze – tyle krwi swej i cudzej wylali, łzy ni jednej, a teraz płakali i mówili z księżami pacierze”.
Po jej śmierci imię „Emilii Plater” nadano Samodzielnemu Batalionowi Kobiecemu wchodzącemu w skład 1 Dywizji. Platerówki przechodziły normalne przeszkolenie bojowe. Strzelanie, okopywanie się, długie marsze z pełnym obciążeniem, z ciężkim karabinem. Walczyły w wielu bitwach m.in. pod Lenino, nad Bałtykiem.
Nagrobek Emilii Plater znajduje się na Litwie.
Skomentuj